Fantasmagoria
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.


.
 
IndeksLatest imagesSzukajRejestracjaZaloguj

 

 Lysander 'Angel' Shallow

Go down 
2 posters
AutorWiadomość
Lysander Shallow
Bezsenność
Bezsenność
Lysander Shallow


Liczba postów : 1
Join date : 04/12/2012
Wiek : 31
Skąd : Nottingham

Lysander 'Angel' Shallow Empty
PisanieTemat: Lysander 'Angel' Shallow   Lysander 'Angel' Shallow I_icon_minitimeWto Gru 04, 2012 7:23 pm


Lysander 'Angel' Shallow
Udając kogoś kim nie jesteś, jesteś jedynie nieudaną kopią osoby,
którą pragniesz być

Wiek: 20
Data i miejsce urodzenia: 01.grudnia, Nottingham
Praca: student
Znaki szczególne: Drobne blizny na rękach, pamiątka po pazurkach kilku udomowionych szczurków, którymi się opiekował.

Uwaga: Ważne - Postać niewidoma.


Wygląd:
Rudy brzydal – tak pieszczotliwie nazywa go zawsze jego jedyna ciotka. Fakt, jego bujna czupryna rzuca się w oczy, jednak ciężko określić ją mianem marchewkowo-rudej czy ogniście-rudej. Są to raczej rudawo blond loczki. Lys nie przywiązuje zbyt wielkiej uwagi do ich ułożenia. Spróbujcie z resztą ułożyć dobrze włosy nie patrząc przez dłuższy czas przed tym na swoje odbicie. Trudne, prawda? Tak więc Aniołek po prostu się ty nie przejmuje, układają się tak, jak chcą, jego zadaniem jest je tylko regularnie myć i rozczesywać.
Po włosach ludzie najczęściej zwracają uwagę na jego oczy. W końcu to w nich odbija się dusza. Jeśli w to wierzyć, to jego dusza jest… pusta. Jego ciemnobrązowe oczy dodają mu nieobecnego wyglądu. Mimo, że nauczył się je kontrolować tak, by wyglądało jakby się patrzył na konkretną rzecz, bądź w oczy rozmówcy, to wciąż można odczuć tę nieobecność. Gdy się z nim rozmawia, ma się wrażenie, że nie patrzy na ciebie, a przez ciebie, jakby próbował dostrzec coś, co znajduje się bardzo daleko od niego.
Gdy się kogoś opisuje mówi się o włosach, oczach i… sylwetce! Hm, jego sylwetka jest dość przeciętna. Nigdy nie należał do tych muskularnych osiłków a’la „Masz jakiś problem?”. Mierząc swoje marne 172 cm jest przy tym dość chudy, a przez to widoczne są też mięśnie, marne, ale wciąż mięśnie. Potrafi sobie siebie wyobrazić, bo dokładnie zmacał każdą część swojego ciała, jednak nie może się porównać do innych, a to z bardzo prostego powodu – nie może ot tak sobie chodzić i macać ludzi.
Pewnie kilka osób się zastanawia – jak on się sam ubiera? Otóż zazwyczaj nie kupuje sobie ubrań, a gdy już to robi to najpierw wyłapuje coś co mu się podoba krojem i materiałem, a potem pyta się sprzedawczynię jaki kolor ma ta rzecz. Oczywiście dla niego kolory różnią się tylko nazwą, ale kuzynka nauczyła go, że jeżeli kupuje coś sam, to niech trzyma się czarnego i białego, bo te kolory zawsze będą pasowały do czegokolwiek.

Charakter:
Lys jest... trudny do opisania jeżeli chodzi o charakter.
Nie można oczekiwać na zbyt wiele emocji czy zwierzeń z jego strony. Na jego twarzy teoretycznie zawsze widoczne jest znudzenie lub obojętność, nawet w stresowej sytuacji zachowuje zimną krew i nie daje po sobie nic poznać.
Oczywiście istnieją osoby, przy których zmienia się nie do poznania, ale są to naprawdę nieliczne wyjątki, które potrafią rozbawić go do śmiechu, zmusić do krzyku, bądź zdezorientować, by przestał myśleć logicznie.
Trudno wyprowadzić go z równowagi, lubi w sobie ten spokój i opanowanie. Ludzie często uważają go za aspołecznego, bo wolny czas woli spędzać w samotności, niż w towarzystwie, a by odpocząć na pewno nie pójdzie do tłumu. Co jest chyba oczywiste, uwzględniając to, że jest niewidomy. W tłumie czuje się niepewnie, traci orientację przez zbyt duży hałas, albo to, że popychając ktoś zmieni kierunek jego chodu.
Trudno zdobyć jego zaufanie, ale jeszcze trudniej je potem stracić. Dla niego oczywistością jest, że każdy popełnia błędy, więc jego przyjaciele nie muszą martwić się, że za jeden wybryk skaże ich na gilotynę.
Nigdy nie miał zbyt wielu przyjaciół, nawet mu na tym nie zależało. Od zawsze był typem samotnika, lubił zamykać się w swoim pokoju i nie kontaktować się ze światem nawet przez kilka dni.
Ale nie jest jakimś smutasem, co to to nie! Może i nie emanuje dobrym humorem i nie uśmiecha się do wszystkich jak popadnie, ale to wszystko przez wstyd! Nigdy nie potrafił rozmawiać z innymi.
Oczywiście walczy i z nieśmiałością i lękiem! Za pomocą czekolady... Czekolada jest lekiem na wszystko, moi drodzy! No może z wyjątkiem nadwagi, ale to jest cena, którą warto zapłacić za czekoladowy spokój, o!
Dobrze by było napomknąć, że ma też nieźle zaniżoną samoocenę. Nie lubi przemawiać publicznie, wręcz nienawidzi być w centrum uwagi.
Łatwo rozpoznać gdy się czymś stresuje, bo zazwyczaj wtedy żuje końcówkę sznurka od kaptura. Gorzej jeśli akurat bluzy z kapturem nie ma, wtedy stresuje się jeszcze bardziej i nie potrafi sam się uspokoić.
Od zawsze bardzo dobrze chłonął wiedzę. Nigdy nie zapominał tego, co się do niego mówiło, ani żadnego dźwięku, który usłyszał. Poza tym był też sprytny, a do tego inteligentny, bo wiedział jak ten spryt wykorzystać.
Przez to, że jest niewidomy wyostrzył się jego słuch, więc mógłby bez problemu podsłuchać każdą rozmowę, jednak rzadko z tego korzysta. Dopiero gdy wyczuje, że jakaś informacja mu się przyda, to jeszcze bardziej próbuje wyostrzyć swój słuch.
Kiedyś niechętnie przystawał na to, by ktokolwiek go dotykał, jednak wszystko się zmieniło gdy poznał swą wielką miłość, do tego był nią chłopak. Wszystko zmieniło się jeszcze bardziej gdy dowiedział się o zdradzie swej wielkiej miłości. Od tamtej pory stara się unikać zbliżeń z innymi osobami, zwłaszcza z mężczyznami. To, że ktoś śmiał go zdradzić zabolało go tak bardzo, że jeszcze bardziej zamknął się w sobie, ale jednocześnie postanowił pokazać, że go to wcale nie ruszyło, co oczywiście było jednym, wielkim kłamstwem.
Jeżeli chodzi o sprawy sercowe to do nich podchodzi w specyficzny sposób. Jeśli już spodoba mu się jakaś dziewczyna to nigdy nie powie „zakochałem się w niej”, będzie sobie wmawiał, że to tylko zauroczenie i z czasem minie. Jeśli ktoś usłyszy słowa „Kocham” i „Cię” użyte przez niego w jednym zdaniu i to bez sarkazmu to może czuć się zaszczycony. Rzeczywiście nie tylko ma problem z wyrażaniem uczuć, ale też po prostu nie chce ich wyrażać. Odbiera to za pewny rodzaj słabości, więc najzwyczajniej w świecie próbuje tego uniknąć.
Oczywiście to nie jest tak, jak wydaje się być na pierwszy rzut oka. Naprawdę chciałby się zakochać, ale po prostu poi się odrzucenia, bólu po wyśmianiu czy po stracie tej wyjątkowej osoby. Z resztą sam przez 20 lat życia nadal nie potrafi określić jakiej jest orientacji, więc wszystkim uparcie powtarza, że jest aseksualny i nie ma opcji, by ktoś go ‘zdobył’.
Nie lubi sytuacji, w których potrzebuje czyjejś pomocy, więc nigdy o nią nie prosi. Jeszcze bardziej z równowagi wyprowadza go współczucie.
Nie należy do osób, które przejmują się cudzymi problemami. Zazwyczaj gdy wyczuwa, że ktoś chce mu się zwierzyć, to po prostu próbuje jak najprędzej zwiać, albo spławić tę osobę.
Pewnie teraz myślicie, że jest kolejnym rozpieszczonym, zimnym dupkiem. Otóż… Trochę w tym racji jest, jednak przy niektórych osobach zmienia się całkowicie. Potrafi być grzeczny i potulny. Ba! Nawet uroczy czy słodki. Wszystko zależy czy uważa jakąś osobę za wartościową. Nie chodzi tu o majątek, a o to, czy ta osoba jest warta jego uwagi.

Historia:
A więc zaczęło się to tak... no, właściwie od czego zacząć? Od jego narodzin? Od jego poczęcia? Od ślubu jego rodziców, czy ich poznania? A może od ich narodzin?
Historia jak historia, był sobie mężczyzna, który poznał kobietę i się w sobie zakochali. Potem był ślub. Nic nadzwyczajnego. Oczywiście wszystko się zmieniło, gdy urodził się aniołek – Lysander.
Narodziny dziecka w każdej kochającej się rodzinie zawsze są wspaniałym przeżyciem. Jednak przy nim samym szczęście nie było aż tak wielkie. A mianowicie dlatego, że okazało się, że chłopczyk do końca życia będzie niewidomy. Wtedy zaczął się płacz i histeria, obwinianie za to siebie nawzajem, a w niektórych przypływach bezsilności nawet samo niemowlę. W końcu jak śmiało się urodzić z takim defektem?
Gdy aniołek podrósł był oczkiem w głowie mamusi, jeśli zbyt daleko się od niej oddalał od razu wpadała w panikę. Przecież w każdej chwili mógł sobie coś zrobić! A gdyby się zgubił? Przecież przeciętne dziecko miałoby problem z powrotem do domu, a co dopiero niewidome? Tak czy inaczej on się nigdy nie gubił. Doskonale pamiętał drogę, którą przeszedł, więc wiedział jak wrócić do początkowego miejsca nawet na nieznanym terenie.
Lys praktycznie nie odzywał się od narodzin. Nie był jednym z tych płaczliwych dzieci, które budziły rodziców każdej nocy. Nawet gdy trochę podrósł nigdy nie namawiał rodziców do zabawy. Wolał się gdzieś schować i bawić samotnie.
Nie ukrywając – rodzice się o niego bardzo martwili, w końcu to ich jedyny syn. Przez całe życie wysyłali go od psychologa do psychologa, jednak on sam jakoś zbytnio w badaniach nie był pomocny.
Tak mijały lata, a on żył sobie jak najciszej umiał.

Zainteresowania:
✔ Książki… chociaż fakt, ma z nimi utrudnione zadanie
✔ Wszelkie odmiany herbaty
✔ Joga
✔ Pieczenie ciasteczek

Ciekawostki:
✔ Wmawia wszystkim, że jest aseksualny, a w rzeczywistości uważa siebie za bi
✔ Jest niewidomy
✔ Chciałby kiedyś nauczyć się grać na pianinie





Powrót do góry Go down
Sebastian Roth
Bezsenność
Bezsenność
Sebastian Roth


Liczba postów : 37
Join date : 15/11/2012
Wiek : 36
Skąd : Nottingham

Lysander 'Angel' Shallow Empty
PisanieTemat: Re: Lysander 'Angel' Shallow   Lysander 'Angel' Shallow I_icon_minitimeWto Gru 04, 2012 9:08 pm

AKCEPT <3
Powrót do góry Go down
https://fantasmagoria.forumpolish.com
 
Lysander 'Angel' Shallow
Powrót do góry 
Strona 1 z 1

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Fantasmagoria :: Preludium :: Karty Postaci-
Skocz do: