Fantasmagoria
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.


.
 
IndeksLatest imagesSzukajRejestracjaZaloguj

 

 Labirynt Fauna

Go down 
+3
Logan Kang
Haerowen Valadelaine
Sebastian Roth
7 posters
Idź do strony : 1, 2  Next
AutorWiadomość
Sebastian Roth
Bezsenność
Bezsenność
Sebastian Roth


Liczba postów : 37
Join date : 15/11/2012
Wiek : 36
Skąd : Nottingham

Labirynt Fauna Empty
PisanieTemat: Labirynt Fauna   Labirynt Fauna I_icon_minitimePon Gru 03, 2012 6:11 pm


Labirynt

Kręta ścieżka prowadzi donikąd. Po obu stronach masz żywopłot porośnięty liśćmi. Z cieniutkich gałązek wyrastają długie ciernie. Rozglądasz się. Droga rozwidla się w każdą z czterech stron świata. Dokąd pójść...? Co robić? Co tam spotkasz?
Kto wie?
Musisz iść dalej, szukać, błądzisz. Może nic Ci nie będzie. Labirynt kryje wiele niebezpieczeństw, musisz uważnie słuchać i patrzeć, żeby odnaleźć wyjście.
Powodzenia, młody poszukiwaczu.

Data startu: 4.12.2012 (środa)
Czas startu: 20:00


Powrót do góry Go down
https://fantasmagoria.forumpolish.com
Haerowen Valadelaine
Bezsenność
Bezsenność
Haerowen Valadelaine


Liczba postów : 46
Join date : 01/12/2012
Wiek : 27
Skąd : Nottingham

Labirynt Fauna Empty
PisanieTemat: Re: Labirynt Fauna   Labirynt Fauna I_icon_minitimeSro Gru 05, 2012 7:07 pm

Haerowen grzecznie odrobiła lekcje, odbyła małą kłótnię z matką, wzięła gorący prysznic, umyła ząbki i nawlekła na siebie swoją ulubioną piżamkę w tańczące małpki, by za chwilę wylądować w mięciutkim i przytulnym łóżeczku. Oczywiście przez pierwszą godzinę przekręcała się z boku na bok, by w końcu zasnąć.
Nigdy nie miała problemu z zapamiętywaniem snów, lubiła je opowiadać innym, chociaż faktem było, że lubiła też dopowiadać do tego rzeczy, które jej się nie przyśniły. W końcu nikt nie wie, jak wyglądał jej sen, więc może sobie go troszkę ubarwić, prawda?
Tym razem wylądowała... no właśnie, gdzie? Pod nią zielono, dookoła niej też... przynajmniej gdy spojrzała w górę dostrzegła niebo. No... powiedzmy, bo widoczność ograniczała jej gęsta mgła. Wstała z ziemi i otrzepała swoją piżamę z brudu. Chwila... piżamę? Jak widać tym razem los nie był dla niej łaskawy. Powinna mieć jakiś specjalny strój, broń, czy chociaż kompas, by się jako tako orientować w terenie... No dobrze, dobrze, już nie marudzimy. Piżama też się na pewno jej przyda. Na przykład jakby okazało się, że to jeden z tych snów, gdzie musi uciekać przed potworem, to taka piżama okazuje się atutem. Wystarczy tylko wyraźnie zaprezentować potworowi tańczące małpki, a ten ze śmiechu nie ma siły nas gonić! Genialne!... Prawda?
Rozejrzała się uważnie dookoła, wszędzie żywopłot, tylko przed nią – drzwi, więc nie namyślając się przeszła przez nie i poszła od razu przed siebie. Jedno z jej ulubionych mott życiowych, było właśnie "stale iść przed siebie i nie oglądać się wstecz".
Szła i szła, aż w końcu natrafiła na rozwidlenie. I w którą stronę teraz? Nie mogła też wybrać strony prawej, ani lewej, bo są jak bliźniacze siostry, a ona nie zamierza żadnej faworyzować. Musiała więc podjąć decyzję w sposób poważny i dojrzały....
„Entliczek, pentliczek(…) PRAWA!”. Ruszyła szybko drogą po prawej stronie, rozglądała się uważnie przy każdym kroku, przecież tu gdzieś powinna być jakaś podpowiedź! O, albo skarb... Tak, skarbem też by nie pogardziła.
Powrót do góry Go down
Logan Kang
Bezsenność
Bezsenność
Logan Kang


Liczba postów : 6
Join date : 30/11/2012
Wiek : 36
Skąd : Nottingham

Labirynt Fauna Empty
PisanieTemat: Re: Labirynt Fauna   Labirynt Fauna I_icon_minitimeSro Gru 05, 2012 7:22 pm

Logan oglądał sobie telewizję, jakby nigdy nic. Właśnie leciał jakiś niezwykle porywający program, połączenie "Anny Marii Wesołowskiej" z "W11 wydział śledczy". Cud miód. Na tyle genialne, żeby przysnąć przy tym. Z czasem oddech Azjaty stawał się bardziej miarowy, spokojny, aż w końcu zapadł w głęboki sen.
Gdzie się znalazł? Wszędzie trawa... Jakieś żywopłoty...? Z czterech stron otaczały go jakieś zarośla. Mógł "dostrzec" jedynie niebo. Gdyby nie ta mgła, to może i faktycznie by coś zobaczył.
I co? Miał tak stać w nieskończoność?
Przyjrzał się dokładniej miejscu, w którym się znajdował i zobaczył, że tuż przy jego stopach w żywopłocie jest spora dziura. Tak, tamtędy musiał przejść.
Kiedy już na swój pokraczny sposób sobie poradził z tym zadaniem, jego oczom ukazał się długi krzaczasty korytarz... No nic mu nie pozostało niż iść przed siebie. Tak też uczynił. Zobaczymy gdzie go ta droga poprowadzi...
Powrót do góry Go down
Pacyacya-koova
Bezsenność
Bezsenność
Pacyacya-koova


Liczba postów : 28
Join date : 18/11/2012

Labirynt Fauna Empty
PisanieTemat: Re: Labirynt Fauna   Labirynt Fauna I_icon_minitimeSro Gru 05, 2012 7:27 pm

Za to Elizabeth odbyła stosunkowo zwykły dzień. Wstała, wzięła prysznic, ubrała się, zjadła i poszła do pracy, a po powrocie "z warty" nad kupą śmieci, jak zwykła czasem mawiać, oczywiście w sensie całkowicie pozbawionym jadu. Uwielbiała każdą chwilę spokoju w tym antykwariacie i zupełnie nie żałowała zakupu. Gdy w końcu przeczytała zwykłą gazetę, produkując w międzyczasie obiad postanowiła posprzątać zakamarki, w których za wiele kurzu nie było, bo porządki robi bardzo często - im częściej się coś robi, tym mniej jest pracy w tym. Dlatego też później mogła delektować się czystym powietrzem w parku. Zmęczyła się spacerem, nijak będąc pod wrażeniem ilości ludzi, a raczej braku. Może Nottingham nie było zbyt ludne, jednakże dzisiaj przegięli, siedząc w domu lub w sklepach. Zimno czy nie, zwyczajem powinno być dotlenianie się.
Spokojnym krokiem wróciła do mieszkania, marudząc pod nosem. Nic ciekawego, pomyślała, a następnie udała się do łazienki, dokładnie umyła, pieszcząc przy tym ciało najdelikatniejszym ze zdobytych mydełek. Ubrała się w koszulę nocną, zawędrowała do łóżka, na którym się rozłożyła. Nie miała na sobie żadnej bielizny - zawsze śpi z gołą dupą na wierzchu, gwoli ścisłości. Dlaczego? Po prostu się podwija, w czasie nocnych wojaży. Bo w łóżku nie jest dobra. Wierci się okrutnie i biada temu, kto zazna snu z nią.
Zasnęła jak głaz, pojawiając się w niezidentyfikowanym miejscu. Najprawdopodobniej tylko to zapamięta, bo nie przywiązuje wagi do marzeń nocnych. Ujrzała drzwi, które otworzyła powoli, nigdzie się nie spiesząc. Miała przed sobą parę dróg, ścieżek usłanych całkowicie inaczej. Na co się skusi dziewczyna? Chcąc zaznać choć odrobinę piękna na samym początku, weszła tam, gdzie kwiaty były u stóp każdego. A przynajmniej jej i to się najbardziej liczyło. Westchnęła, dotykając koniuszkami palców ślicznych roślin. Tak właśnie może niezbyt prężnie szła, wypatrując czegoś innego, może jeszcze ciekawszego?
Powrót do góry Go down
Mistrz Gry
Bezsenność
Bezsenność
Mistrz Gry


Liczba postów : 32
Join date : 01/12/2012

Labirynt Fauna Empty
PisanieTemat: Re: Labirynt Fauna   Labirynt Fauna I_icon_minitimeSro Gru 05, 2012 7:36 pm

Hera:
Widzisz kolejne rozdwojenie drogi!
Możesz iść prosto lub w lewo... Jednak, zanim tego dokonasz czeka Cię przeszkoda. Wielki dół, na samym dole rośnie jakieś zielsko. Spróbuj to przeskoczyć albo się wróć.
Rzuć kostkami:
Słonko: spadasz w dół, niestety. Jednak plus jest taki, że to zielsko z dołu bardzo ładnie pachnie i nie działa na Ciebie w żaden negatywny sposób. Może spróbuj je jakoś wykorzystać?
Gwiazdka: YAAAY! Udaje Ci się przeskoczyć bez żadnych strat na ciele i umyśle. Możesz teraz wybrać dalszą drogę.
Księżyc: Udało Ci się przeskoczyć... Jednak ostry cierń wbił Ci się w kostkę. Wyciągnij go i możesz iść dalej. Jednak pamiętaj, że wbił się dość głęboko i Twoja postać odczuwać będzie ból.
Chmurka: Spadasz w dół. Jak się okazuje te liście były jedynie cienkimi wiązkami gałązek. Pod spodem jest coś jeszcze. Niewielkie ciemne pomieszczenie z wielką skrzynią w środku. Niestety jest ona zamknięta. Spróbuj poszukać klucza do niej.
Powrót do góry Go down
Mistrz Gry
Bezsenność
Bezsenność
Mistrz Gry


Liczba postów : 32
Join date : 01/12/2012

Labirynt Fauna Empty
PisanieTemat: Re: Labirynt Fauna   Labirynt Fauna I_icon_minitimeSro Gru 05, 2012 7:42 pm

Logan:
Przed tobą 3 drogi do wyboru. Ta w lewo i ta w prawo są identyczne, wypełnione gęstą mgłą. Natomiast droga naprzeciwko pokryta jest na ziemi jak i na żywopłocie malutkimi błękitnymi kwiatkami. Uwodzi swoim zapachem i zachęca wyglądem. Którą z dróg wybierzesz? Kiedyś babcia opowiadała Ci historię... Senne kwiaty. Sprawiają, że możesz stać się kim chcesz, o czymkolwiek pomyślisz. Jednak czy babcine opowiastki były prawdziwe? Chcesz sprawdzić?
Wybierz jedną z dróg. W lewo, w prawo, lub w przód.
Powrót do góry Go down
Mistrz Gry
Bezsenność
Bezsenność
Mistrz Gry


Liczba postów : 32
Join date : 01/12/2012

Labirynt Fauna Empty
PisanieTemat: Re: Labirynt Fauna   Labirynt Fauna I_icon_minitimeSro Gru 05, 2012 8:00 pm

Paciaciakowa:
Wybrałaś kwiatową ścieżkę, jednak był to złudny obraz... Ściany labiryntu zaczynają się przybliżać do siebie. Idąc powoli i podziwiając kwiaty zauważasz to trochę zbyt późno...
A może nie...?
Rzuć kostkami:
Słonko: Niestety nie udaje Ci się przejść i zostajesz zgnieciona. Jednak nie martw się, nie umierasz. Okazuje się, że owe czerwone kwiatuszki, po powąchaniu zmieniają Cię w jakieś zwierze. Jakie? Zrób ponowne losowanie. Chmurka - zając; Słonko: mysz; Gwiazdka: żuk; Księżyc: wilk. Ściany się rozsuwają, a Ty dalszą część labiryntu przemierzasz w nowym wcieleniu.
Chmurka: Odkrywasz w sobie nową zdolność - bieg. Udaje Ci się przedostać.
Księżyc: W ostatniej chwili... Jednak kolce ukryte między liśćmi ranią Ci ramię. Musisz wyciągnąć kilka cierni i możesz iść dalej.
Gwiazdka: Losuj jeszcze raz, bo nie mam pomysłu xD
Powrót do góry Go down
Haerowen Valadelaine
Bezsenność
Bezsenność
Haerowen Valadelaine


Liczba postów : 46
Join date : 01/12/2012
Wiek : 27
Skąd : Nottingham

Labirynt Fauna Empty
PisanieTemat: Re: Labirynt Fauna   Labirynt Fauna I_icon_minitimeSro Gru 05, 2012 8:26 pm

Drept, drept, drept.
Nie żeby było coś dziwnego w tym, że nadaje swoim krokom dźwięki w głowie... Nie, to najzupełniej normalne, jak na jej standardy, oczywiście.
Rozglądała się uważnie na boki, ale nigdzie nie widziała żadnej skrzynki, karteczki, ani nic w ten deseń, a przecież coś musi tu być! Nie może mieć takiego nudnego snu... Nie i koniec!
Tak uporczywie przyglądała się żywopłotowi na bokach, że w ostatniej chwili udało jej się odskoczyć w tył, by nie wpaść w dziurę, która uniemożliwiała jej dalszą podróż. Odskakując poczuła jak ziemia osypuje jej się spod nóg i spada leniwie do dziury, jednocześnie usłyszała jakiś przytłumiony krzyk, a dopiero po chwili zdała sobie sprawę, że wydobył się on z jej gardła. Momentalnie zrobiło jej się wstyd za siebie, że nie kontroluję swoich odruchów nawet we śnie.
Spojrzała w dół dziury i dostrzegła tam coś zielonego, automatycznie pomyślała, że to coś śmiertelnego, przecież to jej sen, nie może być za lekko.
Rozejrzała się dookoła, przed nią dość spora dziura, a za nią znana już ścieżka. Przecież nie może się tak szybko wycofać! Wtedy byłoby to najnudniejszy sen EWER. Poza tym mogła dostrzec kolejne drzwi, jedyną przeszkodą jest dziura. Ciekawość by ją zżarła, gdyby nie dowiedziała się co jest za tymi drzwiami.
Cofnęła się kilka kroków do tyłu, po czym rozbiegła się jak najszybciej mogła i w ostatniej chwili oderwała stopy od ziemi. W powietrzu mimowolnie przymknęła oczy, miała wrażenie, jakby leciała w powietrzu całe minuty, a naprzód nie poruszała się wcale. Cudem udało jej się doskoczyć na drugą stronę, a właściwie jej połowie, bo nogi pozostały w tyle i musiała wdrapać się siłą do góry.
Gdy już cała znalazła się na drugiej stronie, siedziała przez chwilę na ziemi, po czym gwałtownie wstała, by iść dalej, jednak nim się zorientowała - znów padła na ziemie. Czuła pulsujący ból w kostce, a gdy tam spojrzała skrzywiła się z bólu. Wiecie jak to jest, dopóki nie widzicie rany, czujecie lekkie swędzenie, a dopiero gdy na nią spojrzycie "O MÓJ BOŻE, JA UMIERAM, ZARAZ SIĘ WYKRWAWIĘ!". Dopiero po chwili dostrzegła kolec w nodze i niewiele myśląc szarpnęła za niego, wyciągając go z rany.
- FuuAŁAuu. - jęknęła, 'inteligentnie' przyciskając ranę dłonią, by nie krwawiła. Odczekała tak chwilę, po czym znów spojrzała na kostkę i zdała sobie sprawę, że wyolbrzymiła sprawę, rana była na tyle mała, że krew zdążyła się zasklepić. Wstała, tym razem powoli i zrobiła kilka próbnych kroków. Piekący, pulsujący ból przeszywał jej kostkę, rozchodząc się przy każdym kroku na całe ciało. Powtarzała sobie, że to tylko wyolbrzymienie i znów poszła przed siebie, przechodząc za drzwi. Teraz szła wolniej, lekko utykając, aż doszła do nowego rozwidlenia dróg, tym razem skręciła w lewo, by aż tak nie faworyzować stron.
Powrót do góry Go down
Cecilly Fitch
Bezsenność
Bezsenność
Cecilly Fitch


Liczba postów : 10
Join date : 01/12/2012
Wiek : 31
Skąd : Notthingam

Labirynt Fauna Empty
PisanieTemat: Re: Labirynt Fauna   Labirynt Fauna I_icon_minitimeSro Gru 05, 2012 8:30 pm

Cecilly zasypiała z zupełnie pustym umysłem. Właściwie gdy tylko położyła się na wznak na łóżku, przykryła kołdrą i dotknęła głową poduszki, Morfeusz silnym szarpnięciem pociągnął ją ze sobą do świata snów.
Otworzyła oczy i zobaczyła nad sobą niebo - błękit przebijający się z ledwością i wielkim wysiłkiem przez płaszcz z mgły, oblepiającej wszystko dookoła. Fitch wstała, powoli podnosząc się na rękach, ze zmarszczonymi brwiami dopuszczając do swojej świadomości obraz otaczającego ją z czterech stron gęstych zarośli, dokładnie przystrzyżonych, tworzących żywopłot mierzący, tak na oko, ze trzy razy tyle co ona sama. Odetchnęła głęboko, czując nieprzyjemne uczucie kiełkującego dyskomfortu, daj boże, by nie przerodziło się w panikę! W lekkim amoku zaczęła szybko wodzić oczami po otoczeniu, wstając przy tym. Mignęło jej przed oczami coś świecącego, właściwie to był nikły odbłysk innego światła. Podeszła do tego miejsca. Złota kula? Chwyciła ją i przekręciła - tym samym wkraczając do labiryntu.
Trzy drogi do wyboru, którą iść? Ponoć zazwyczaj ludzie uciekają na zachód, jednak ona nie miała takiej możliwości, niestety. Po krótkiej chwili wybrała lewy korytarz. Z początku niepewnym krokiem ruszyła przed siebie, by za chwilę z pozornym opanowaniem i zdecydowaniem przeć naprzód tunelem z mgły i roślin, prosto w nieznane.
Powrót do góry Go down
Pacyacya-koova
Bezsenność
Bezsenność
Pacyacya-koova


Liczba postów : 28
Join date : 18/11/2012

Labirynt Fauna Empty
PisanieTemat: Re: Labirynt Fauna   Labirynt Fauna I_icon_minitimeSro Gru 05, 2012 8:57 pm

Lajt, pełen spokój i mało czujna Pacyacya-koova, to to, czego brakowało w całym obrazku, żeby zamienił się w niepełnoprawny koszmar, ujadający jak zamknięta bestyja w klatce. Jej móżdżek podpowiadał, iż żywopłot poruszył się. Odparła mu: bzdury gadasz, zezolu.
Wiedziała, że z tymi kwiatuszkami jest coś nie tak, bo sen bez zwrotu akcji to nie sen. Musiała jej trochę adrenalina podskoczyć, szczególnie, że zbliżające ściany lub też krzaki nie bywają przyjaciółmi człowieka. Strach przed zgnieceniem chyba jest najbardziej rozpowszechniony, oczywiście według tej zielonowłosej dziewczyny. Ostatnim życzeniem, o ile kiedykolwiek, byłoby "zgniecenie na krwawą miazgę" , tuż przed "bliskim spotkaniem z pajojajo (pająkiem)". W razie każdym, bądź każdym razie każda sekunda, jak godzina wlokła się niemiłosiernie, a paneinka nawet w ostatniej chwili nie mogła się zdecydować na jakieś działanie. Cofnąć się, czy nie, czy po prostu poddać się woli potwora w jej własnym mózgu.
Aż w końcu... Wystrzeliła jak z procy, kierowana nieznośnym biciem serca i zagłuszającym nawet zdrowy rozsądek, który ostrzegał - nie bądź aż taka zdesperowana, to tylko sen, nic Ci się nie stanie, choćby nie wiem co! Ona wiedziała swoje, dlatego cudem udało się wykaraskać z pułapki czyhającej na istnienie w świecie.
Odetchnąwszy postanowiła się nie odwracać, stwierdzając, iż wszystko jest jakimś żartem oraz nie wiadomo, co się stanie. Albo droga przed nią zniknie, a za nią zacznie płonąć.
- Ciekawe, co jeszcze wymyślę? - zapytała siebie jadowicie, jakby zamierzała własną postać obrazić. Wyobraźnia zawsze dokuczała jej, szczególnie, gdy ktoś coś do niej mówił. Cokolwiek by to było, zawsze widziała to swoimi oczyma. Starą, nagą babę, ogromnych rozmiarów całującą się ze zgredem - nie chciała nigdy ujrzeć takiego obrazu, ale jednak... Mówienie sobie "NIE RÓB" to tylko zachęta.
Powrót do góry Go down
Mistrz Gry
Bezsenność
Bezsenność
Mistrz Gry


Liczba postów : 32
Join date : 01/12/2012

Labirynt Fauna Empty
PisanieTemat: Re: Labirynt Fauna   Labirynt Fauna I_icon_minitimeSro Gru 05, 2012 9:02 pm

Hera:
Znajdujesz się w niewielkim "przedsionku". Teraz labirynt trochę zmienił swój wygląd. Za tobą przejście nadal jest żywopłotem. Jednak miejsce, w którym się znalazłaś, przypomina pomniejszoną salę balową. Czyżbyś była takim olbrzymem? Ziemia wyłożona jest kafelkami, a przed Tobą znajdują się trzy pary drzwiczek. Jeśli kucniesz i się przyjrzysz, zobaczysz na nich malunki. Na pierwszych czterolistną koniczynkę, na drugich chmurkę, a na trzecich pająka. Mogłabyś przez nie przejść, bo są otwarte. Jednak się nie zmieścisz. Co tu robić? Co robić...?
Czujesz się jak Alicja w krainie czarów? Tylko poczekaj, bo zaraz jeszcze bardziej się do niej upodobnisz. Za tobą znajduje się zając. Myślisz, że jakoś Ci pomoże rozwikłać zagadkę?
Powrót do góry Go down
Mistrz Gry
Bezsenność
Bezsenność
Mistrz Gry


Liczba postów : 32
Join date : 01/12/2012

Labirynt Fauna Empty
PisanieTemat: Re: Labirynt Fauna   Labirynt Fauna I_icon_minitimeSro Gru 05, 2012 9:22 pm

Cecylka:
Wybrałaś lewy korytarz. Twój wybór zaprowadził Cię do zwyczajnego ogrodu. Zwyczajnego... Można by tak rzec, o ile często ogląda się tak niebywale piękne ogrody. Była to bowiem istna dżungla. Tysiące, tysiące gatunków roślinek. Różne trawki, kwiaty krzewy. Nie był to duży ogród, za to z pewnością najpiękniejszy jaki widziałaś. Możesz nie byś dociekliwa i po prostu zachwycić się jego pięknem i odejść, albo przyjrzeć się lepiej. Co wtedy znajdziesz? Między dzikimi krzewami różanymi znajduje się drewniana skrzynia. Niestety jest ona zamknięta na klucz. Szukaj, może Ci się poszczęści i go znajdziesz!
Rzucaj kostką:
Słonko: klucz ma królik, zawieszony na szyi. Znajdź go, a potem złap!
Chmurka: klucz znajduje się w płytkim stawie, jeśli nie boisz się ubrudzić - sięgnij
Księżyc: klucz masz we własnej kieszeni
Gwiazdka: wygląda na to, że obejdziesz się smakiem... Nie udało Ci się nic znaleźć...
Powrót do góry Go down
Mistrz Gry
Bezsenność
Bezsenność
Mistrz Gry


Liczba postów : 32
Join date : 01/12/2012

Labirynt Fauna Empty
PisanieTemat: Re: Labirynt Fauna   Labirynt Fauna I_icon_minitimeSro Gru 05, 2012 9:33 pm

Paćka:
No więc cudem przeżyłaś, gratulacje! Teraz jednak czeka Cię jeszcze gorsze wyzwanie. Przed Tobą kolejne rozwidlenie. Masz 3 wyjścia. Oczywiście w prawo, w lewo i do przodu. Wybieraj... A chwilunia... Z każdego z korytarzy słyszysz głos. Po lewej stronie gruby, męski bas, po środku gdakanie kury, a po prawej piękny kobiecy śpiew. Nono, gdzie by się tu wybrać?
(możesz odpisać 1 słowem prawo/lewo/prosto i dostaniesz kolejne zadanie c; )
Powrót do góry Go down
Haerowen Valadelaine
Bezsenność
Bezsenność
Haerowen Valadelaine


Liczba postów : 46
Join date : 01/12/2012
Wiek : 27
Skąd : Nottingham

Labirynt Fauna Empty
PisanieTemat: Re: Labirynt Fauna   Labirynt Fauna I_icon_minitimeSro Gru 05, 2012 9:38 pm

Idzie, idzie i "PLASC". Usłyszała ten charakterystyczny dźwięk, który można usłyszeć, gdy stanie się bosą nogą na kafelkach. Bo właśnie tak, moi drodzy, Hera przez cały ten czas była na bosaka! No w końcu jak ma na sobie to, w czym polazła spać... Nie, nie jest jedną z tych osób, które łażą po domu w butach, a potem w nich śpią. Dla niej dom to takie miejsce, gdzie przed wejściem po prostu musi zdjąć buty. BO TAK I JUŻ.
Rozejrzała się uważnie, bo w końcu zmieniła się sceneria, teraz powinna znaleźć skrzynię ze skarbami, albo skądś nagle powinna się pojawić dobra wróżka, która za jedno, dobrze odpowiedziane pytanie wynagrodzi ją spełnieniem życzenia, o!
Po chwili zdała sobie sprawę, że jest jakaś za duża w stosunku do tej sali... Nie! Stop! Tutaj panuje taka sama zasada, jak przy mierzeniu ubrań. To nie ona jest za duża, to sala jest za mała, no...
Dostrzegła coś na końcu salki, więc podreptała tam szybko i kucnęła, by lepiej się temu przyjrzeć. Znowu drzwi, tym razem nawet kilka! I jakieś malunki na nich! Mimochodem przypomniała sobie historię Alicji w Krainie Czarów. PFF, i wszystko jasne! Musi tylko znaleźć eliksir, który ją pomniejszy, by mogła przejść przez drzwi. Podreptała chwilę po sali, szukając po kontach flakoniku czy czegokolwiek innego, w czym mogło znajdować się coś do picia lub do jedzenia. Tak notabene to już trochę zgłodniała...
Pokręciła się tak chwilę i ni z tego ni z owego - nagle wpadła na zająca! Tak, teraz nie ma wątpliwości, że ma to jakieś powiązanie z Alicją! Chwyciła szybko zajączka, tak, by jej nie zwiał.
- Idziesz i masz mi nie wracać bez pomniejszającego cosia! - powiedziała stanowczo do zająca, który NA PEWNO zrozumiał o co jej chodziło i NA PEWNO jej posłucha, po czym jak najdelikatniej postawiła zajączka za drzwi z chmurką i obdarzyła go uroczym uśmiechem. A co! Niech tylko spróbuje wrócić bez pomniejszającego cosia.
Powrót do góry Go down
Pacyacya-koova
Bezsenność
Bezsenność
Pacyacya-koova


Liczba postów : 28
Join date : 18/11/2012

Labirynt Fauna Empty
PisanieTemat: Re: Labirynt Fauna   Labirynt Fauna I_icon_minitimeSro Gru 05, 2012 9:41 pm

Hehe. Lewo.
Powrót do góry Go down
Mistrz Gry
Bezsenność
Bezsenność
Mistrz Gry


Liczba postów : 32
Join date : 01/12/2012

Labirynt Fauna Empty
PisanieTemat: Re: Labirynt Fauna   Labirynt Fauna I_icon_minitimeSro Gru 05, 2012 9:56 pm

Paćka:
Zatem uwiódł Cię gruby męski głos, bardzo ładnie. Znajdujesz się w pomieszczeniu, do którego prowadzi tylko jedno wejście, a mianowicie to, którym właśnie weszłaś. Wszystko byłoby super, gdyby ono właśnie się nie zamknęło. Stoisz więc w okrągłym "pomieszczeniu" w labiryncie, a naprzeciwko Ciebie stoi... Nie kto inny jak sam Faun, u którego zawitałaś. Ciekawe czy ma pokojowe nastawienie do gości...
Powrót do góry Go down
Mistrz Gry
Bezsenność
Bezsenność
Mistrz Gry


Liczba postów : 32
Join date : 01/12/2012

Labirynt Fauna Empty
PisanieTemat: Re: Labirynt Fauna   Labirynt Fauna I_icon_minitimeSro Gru 05, 2012 10:07 pm

Hera:
- Moja droga damo, cóż cię napadło, by tak traktować porządnych obywateli! W ogóle cóż to? Jak ty wyglądasz, gdzie twoja sierść?! Toć to niedopuszczalne, żeby młoda zajęczyca tak się prowadzała, chyba będę zmuszony donieść twej matce, młoda damo! - wykrzyknął królik, wyprowadzony z równowagi.
Po chwili zza krzaka przykicał drugi. I trzeci. I Czwarty!
- JAK TY WYGLĄDASZ, HEAROWEN!? - krzyknęła piątka zajączków różnej maści.
- Ja nie wiem jak to się stało, wychowywałam ją na porządną zajęczycę, a ona tak się odpłaca... Haroldzie, pozwolisz? - kobiecy głos można było usłyszeć z pyszczka białego zwierzaka.
I wtedy królik - Harold, ten najciemniejszy ugryzł dziewczynę, która zaczęła się kurczyć i po chwili zasilała już stadko włochatych stworzonek.
Powrót do góry Go down
Haerowen Valadelaine
Bezsenność
Bezsenność
Haerowen Valadelaine


Liczba postów : 46
Join date : 01/12/2012
Wiek : 27
Skąd : Nottingham

Labirynt Fauna Empty
PisanieTemat: Re: Labirynt Fauna   Labirynt Fauna I_icon_minitimeSro Gru 05, 2012 10:17 pm

- NIEEEE! - krzyknęła, gwałtownie machając głową na boki Przecież to jej matka! Jako królik! Do tego jest jej kilka wersji! Nim zdała sobie sprawę co się właściwie dzieje, poczuła nacisk zębów i przebijaną skórę na swoim ciele, a już chwilę po tym podłoga zaczęła się do niej przybliżać, a raczej to jej głowa znajdowała się coraz niżej. Ciałko zaczęło ją swędzieć i BUF Kobieta się męczy, depiluje, goli i Bóg wie co jeszcze, by się pozbyć genu orangutanizmu, a tu kurde taki królik... Przyjdzie, dziabnie i proszę, cala w kłakach!
Czuła delikatne smyranie po głowie, więc z trudem uniosła ręce do góry i... Po pierwsze zamiast swoich dłoni ma urocze, królicze łapki. Okej, to przejdzie. Ale USZY? Kto chce mieć takie wielkie uszy? No proszę was...
- Żeby tak gryźć? BY GRYŹĆ NIEWINNĄ OSOBĘ! A wiecie co to tolerancja? Będę sobie wyglądała jak chce! - krzyknęła, podskoczyła, okręcając się tyłem do reszty, pomachała puchatym ogonkiem w geście foszka, po czym obrażona pokicała przez drzwi z koniczynką. To chyba nazywa się dojrzewanie... Włoski, humorki, bunty... Tak, biedna Hercia.
Powrót do góry Go down
Pacyacya-koova
Bezsenność
Bezsenność
Pacyacya-koova


Liczba postów : 28
Join date : 18/11/2012

Labirynt Fauna Empty
PisanieTemat: Re: Labirynt Fauna   Labirynt Fauna I_icon_minitimeSro Gru 05, 2012 10:18 pm

Weszła do pomieszczenia, w którym najpewniej znajdował się posiadacz głębokiego, męskiego głosu. Nie miała pojęcia, czy to jednak fatamorgana, czy coś w tym stylu, czy prawdziwe stworzenie, o ile coś we śnie można tak nazwać. Wpatrywała się przez chwilę w milczeniu, nie w rodzaju niegrzecznym, jak mierzenie wzrokiem - po prostu patrzyła. Jest jedną z niewielu osób, które tak potrafią, czyli nie nadać żadnego wyrazu dla swojej ciszy.
Stwierdziła, że to faun jedno z mitycznych stworzeń. Przeczesała wszystkie wspomnienia z książek i porównała po kolei z nim. Niby wszystko się zgadza, dlatego być miłym nie zawadzi. Podchodzi powolutku, lecz z nie umniejszoną godnością i małym strachem. W ogóle, cały labirynt niezbyt chciał ją ugłaskać ani przytulić. Chwila konsternacji napłynęła dziewczynę, gdy zorientowała się, iż tak naprawdę nie ma pojęcia, co powiedzieć. Nie zorientowała się, czy jest dzień lub noc w całym zgiełku i zamęcie.
- Witam - powiedziała, chyląc głowę nieco przed nim. Wyprostowała plecy, a następnie zamrugała, czekając, aż wszystko się rozmyje, jak w tanim aparacie podczas ruchu. Sama nie wiedziała, dlaczego - przeczucia z kobiecą intuicją były zmieszane, a ona sama niezbyt pewna swych czynów. Miała wyłącznie nadzieje na zbawczą moc dobrych manier, które nie raz człowieka z opresji ratowały. Rzadko się zdarzało, by pogarszały sytuację. Tyle dobrego. A bycie miłym też nie zaszkodzi. Czekała na jego odpowiedź, z bijącym równomiernie serduszkiem.
Powrót do góry Go down
Mistrz Gry
Bezsenność
Bezsenność
Mistrz Gry


Liczba postów : 32
Join date : 01/12/2012

Labirynt Fauna Empty
PisanieTemat: Re: Labirynt Fauna   Labirynt Fauna I_icon_minitimeSro Gru 05, 2012 10:28 pm

Amelka:
Faun powoli przekręcił głowę. Przyjrzał się dziewczynie trochę nieobecnym spojrzeniem. Co było dziwne... Jego oczy. Jakby patrząc na przestrzeń widział zupełnie co innego. Na jego twarzy malowało się przerażenie.
- Czy przybywasz aby pokonać zająca? - spytał jak najbardziej w świecie poważnie. Nieobecnym wzrokiem wodził po nieznanych punktach w przestrzeni. Przysunął się do dziewczyny i dotknął jej twarzy rękami. Najpierw odszukał wgłębień, w których znajdowały się oczy. Potem nadeszła pora na nos, usta, broda, czoło, cała twarz i włosy.
- Kobieta. Czy kobieta potrafi pokonać zająca? - spytał po raz kolejny.
Powrót do góry Go down
Mistrz Gry
Bezsenność
Bezsenność
Mistrz Gry


Liczba postów : 32
Join date : 01/12/2012

Labirynt Fauna Empty
PisanieTemat: Re: Labirynt Fauna   Labirynt Fauna I_icon_minitimeSro Gru 05, 2012 10:43 pm

Hera:
Pokój, widocznie przeznaczony dla niewielkich odbiorców. W gruncie rzeczy, to dla Hery w obecnym stanie zdecydowanie tak. Wciąż znajdowała się w takim a'la pomieszczeniu bez dachu, bo nie było żywopłotu, a ściany i nie było podłogi, a trawa. Ogółem pomieszczenie było puste. Z jednym małym szczególikiem. Na ścianie znajdowało się zdjęcie. Przedstawiało... fauna? Dlaczego akurat jego? Poza tym zdjęciem nic tu nie było...
Rzucasz kostką:
Słonko/chmurka: wpadasz na pomysł co można zrobić
Księżyc/gwiazdka: nie wpadasz na pomysł, musisz się cofnąć i wybrać inne drzwiczki
Powrót do góry Go down
Pacyacya-koova
Bezsenność
Bezsenność
Pacyacya-koova


Liczba postów : 28
Join date : 18/11/2012

Labirynt Fauna Empty
PisanieTemat: Re: Labirynt Fauna   Labirynt Fauna I_icon_minitimeCzw Gru 06, 2012 6:21 pm

Nie, żeby chciała uciec w czasie, gdy faun dotykał jej twarzy... W sumie tak było. Nie lubiła dotyku, a tym bardziej dotyku obcych, nieznanych jej ludzi. A co dopiero stworzeń. W gruncie rzeczy nawet we śnie odczuwała wyraźny dyskomfort i obrzydzenie, gdy człekokształtny zbliżył się do niej nieprzyjemnie. Ale wytrzymała, bo cóż począć? Jakoś nie mogła się poruszyć, gdy on był w pobliżu. Zamknęła oczy, co by jej tych trochę szkaradnych paluchów doń nie wsadził. Jak bardzo się nadziwiła, słysząc tekst o zającu.
Króliki z dłuższymi uszami wcale nie są niebezpieczne ani nawet szczególnie nie szkodzą, chyba że robią bobki, w które włazi faun, co go mocno stresuje. Gdybym ja musiała się uporać z nieznośnym, małym, słodkim uszatym zwierzaczkiem chyba bym sobie nie poradziła w żadnym calu. Krzywdę trudno czemuś takiemu zrobić, chociażby ze względu na jego prędkość... Parę razy łapałam króliki w zagrodzie... Czy duża jest różnica pomiędzy tymi krewniakami? Jak zwykle dużo rozmyślała na tematy niepotrzebne całkowicie, a może wręcz przeciwnie... Kto wie. Po prostu wszystko może się przydać na czarną jak noc chwilę.
- Czy zająca trudno pokonać? - rzuciła słowa w eter, otwierając z wolna ślepia. Wpatruje się w niego równie przytomnie, co on. Czy on jest niewidomy?
Westchnąwszy, rozmyślała dalej.
Powrót do góry Go down
Haerowen Valadelaine
Bezsenność
Bezsenność
Haerowen Valadelaine


Liczba postów : 46
Join date : 01/12/2012
Wiek : 27
Skąd : Nottingham

Labirynt Fauna Empty
PisanieTemat: Re: Labirynt Fauna   Labirynt Fauna I_icon_minitimeCzw Gru 06, 2012 6:28 pm

Kicała krzywo przez dłuższy czas, aż w końcu trafiła do z pozoru pustego pokoju. Krzywo, bo w końcu nadal miała zranioną kostkę, przez którą utykała co chwilę. Pokręciła się przez chwilę dookoła, a gdy stwierdziła, że poza wiszącym zdjęciem nie ma tu nic innego, podkicała do niego i przyjrzała się uważnie. Zdjęcie jak zdjęcie, domyśliła się, że trzeba coś zrobić. Próbowała znaleźć na nim jakąś wskazówkę, jednak nie mogła nic wymyślić. Dopiero po chwili zdała sobię sprawę, że na zdjęciu jest Faun! Jest w labiryncie... Faun... Labirynt... Faun... Labirynt Fauna! Była pewna, że jest taki film i aktualnie wkurzyła się na samą siebie, że go nie obejrzała. Na pewno wtedy wiedziałaby co zrobić! Przez chwilę próbowała jeszcze zwracać się do Fauna na zdjęciu z nadzieję, że on jakimś magicznym sposobem ożyje, co przecież było możliwe... w końcu to sen, a ona jest królikiem... czy tam zającem.
Zrezygnowana powróciła do poprzedniego pokoju i jak najszybciej przeszła przez drzwi z chmurką, by nie musieć rozmawiać z tymi przebrzydłymi gryzoniami!

Powrót do góry Go down
Cecilly Fitch
Bezsenność
Bezsenność
Cecilly Fitch


Liczba postów : 10
Join date : 01/12/2012
Wiek : 31
Skąd : Notthingam

Labirynt Fauna Empty
PisanieTemat: Re: Labirynt Fauna   Labirynt Fauna I_icon_minitimeCzw Gru 06, 2012 8:01 pm

Wyrównanym marszem przemierzyła korytarz, a jej oczom ukazał się ogród - piękny zresztą. Na chwilę zaparło jej dech w piersiach, otworzyła szeroko oczy, chłonąc jego obraz. Miał w sobie majestat, ale jednak Cecilly czuła się zaniepokojona, dyszące przeczucie łaskotało ją w kark. Nie było ono jednak póki co na tyle silne, by zmieniło się w naglącą potrzebę opuszczenia tego miejsca. Wręcz przeciwnie, dziewczyna, która wcześniej na chwilę zamarła w pół kroku, ruszyła dalej, tym razem bez pośpiechu, przesuwając spojrzeniem po dostojnych, niekiedy masywnych łodygach, kwiatach - małych i tych wielkości jej głowy. Spośród tego wszystkiego po jakimś czasie wyłoniła się drewniana skrzynia, która przykuła jej wzrok. Stanęła przed nią, w zamyśleniu wkładając ręce do kieszeni spodni. Z początku obracała w palcach klucz, zanim uświadomiła sobie, że wcześniej chyba go tam nie było. Wyjęła go i obejrzała; zdawał się idealnie pasować do zamka w przedmiocie przed nią. I, w istocie - pasował.
Powrót do góry Go down
Mistrz Gry
Bezsenność
Bezsenność
Mistrz Gry


Liczba postów : 32
Join date : 01/12/2012

Labirynt Fauna Empty
PisanieTemat: Re: Labirynt Fauna   Labirynt Fauna I_icon_minitimeCzw Gru 06, 2012 8:19 pm

Paćka:
Faun wydawał się być lekko zdezorientowany, na pierwszy rzut oka widać było, że bardzo intensywnie myśli.
- Nikomu jeszcze się nie udało... Zając zamienia ludzi w swoich pobratymców. I nie wiadomo już kto kiedyś był człowiekiem.
Na twarzy ślepca bardzo ciężko było wyczuć jakieś emocje.
- Pomożesz mi? - spytał.
Powrót do góry Go down
Sponsored content





Labirynt Fauna Empty
PisanieTemat: Re: Labirynt Fauna   Labirynt Fauna I_icon_minitime

Powrót do góry Go down
 
Labirynt Fauna
Powrót do góry 
Strona 1 z 2Idź do strony : 1, 2  Next
 Similar topics
-
» Labirynt Fauna

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Fantasmagoria :: Fantasmagoria :: Sny-
Skocz do: